Strona:Pod lazurową strzechą.djvu/032

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Zalśniło się śpiewem drzewo,
jak jeden stało się dźwięk,
błyszczy, jak pająk krysztalny,
w kwiatach, podobnych do świec. —
Tak odprawują swój walny
słowiki w kasztanach wiec!


PRZESŁANIE.

Słuchając cudów zwyczajnych,
trzeba młodzieńczy mieć słuch,
a z rzeczy starych (a tajnych)
wyskrzydli się nowy duch.