miętności swe stawiałem zawsze ponad przekonaniami. Jestem na pańskie usługi.
Pochlebiał on sobie nieco, mówiąc o swych namiętnościach. Trzeba mu jednak oddać sprawiedliwość, że nie zawahał się nigdy dać swym zachciankom przewagi nad rozumem. Dwanaście tomów jego pism krytycznych zawierają najdziwaczniejsze wybryki fantazyi. Krytyka jego jest namiętna i gwałtowna, pełna wymysłów, złorzeczeń, obelg, klątw; grzmi piorunami bezustanku. W istocie zaś rzecz to najniewinniejsza pod słońcem. Tu znów ratuje d’Aurévilly’go jegoanioł opiekuńczy, szczęśliwe usposobienie dziecięce. Pisze on, jak anioł i jak dyabeł zarazem, ale sam nie wie, co mówi.
Lecz powieści jego należą do najwybitniejszych dzieł swej epoki, dwie zaś, conajmniej, »Zaczarowana« i »Kawaler des Touches« są w swym rodzaju arcydziełami.
Wiadomo, że »Kawaler des Touches« rozgrywa się na tle powstania Szuanów w Normandyi. Dziwnym trafem czytałem tę powieść w ponurą noc zimową w tem samem miasteczku Valognes, które tam właśnie jest opisane.
Strona:Pisma krytyczne (France).djvu/148
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.