Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (ed. Tyg. Illustr.) vol. 79.djvu/114

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   112   —

jak balsam, do zbolałej jego duszy. Pokora kobiety zwycięża dumę męska, i zwyciężony młodzieniec otwiera ukochanej szlachetne swe objęcia.
Taką jest treść Filiberty. Rozmaici recenzenci zarzucali tej sztuce brak węzła dramatycznego, brak intrygi, namiętności i subtelnej analizy charakterów. Zarzuty to zbyt ciężkie. Sztuka ma swój węzeł dramatyczny, co zaś do analizy charakterów, to zbytnią może szkicowość postaci ubocznych opłaca dwójnasób postać samej Filiberty. Filibercie braku subtelnej analizy zarzucić żadną miarą nie można. Przeciwnie, rysunek tej postaci kreślony jest z tak przepyszną delikatnością, tak con amore wykończony, tak ściśle psychologiczny, że przymioty powyższe stawiają ją w rzędzie najlepszych kreacyi Augiera. Bogactwo uczuć tej dziewczyny prawdziwie może być nazwane świetnem, a przytem, ileż to poezyi w tych jej zwątpieniach, w tych przejściach od radości do goryczy, od nadziei do rozczarowań. Ileż tu delikatnych odcieni, podpatrzonych z niezmierną bystrością i prawdą życiową, która tem większą stanowi zasługę autora, że otoczenie, wśród którego rzecz swą prowadzi, było arcy-sztucznem i konwencyonalnem…
Ta prawda i ciepło, z jakiem kreślona jest Filiberta, powinny były zwrócić baczniejszą uwagę krytyki. W duszy tej młodej dziewicy, od-