Strona:Paul de Kock - Dom biały tom I.djvu/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
31

— «Doprawdy, od godziny już jestem w domu, i nie wiem co sobie z tém począć!..» — «Czekajże no!... mnie nigdy nie brak sposobów, czy jest w tym domu oddźwierny?» — Nie — «Tém lepiej, można co chcąc dokazywać... Czy nie masz dwóch lub trzech talerzy?»
— «Talerzy, to się nie znajdzie, bo ja nigdy w domu nie jadam.» — «To może, salatérkę, albo waskę.... co chcesz.»
Robino szuka w szafie i wynosi salaterkę porcelanową i fajansowy talerzyk, mówiąc: «Tyle tylko znalazłem.»
— «Doskonale! odpowiada pisarek biorąc te dwie rzeczy.» — «Cóż z tém zrobisz?» — «Zobaczysz, idź za mną, i jak będziem koło sklepu krzycz razem ze mną na całe gardło.»
To mówiąc zbiega szybko, trzymając w jednym ręku talerz, w drugim salatérkę; Robino idzie za nim, pełen cie-