Powiedzze w której sopie, to z nas kto pobiezy.
............Leży.
A godojze dokładniej, bo weźmies tym kołem
............Z wołem.
Uciekajmy! — uciekajmy! — uciekajmy!
Pastuszkowie! postójcie, .. co powiem słuchajcie,
Do Betleem mieasteczka czemprędzej biegajcie:
Znajdzeicie tam we żłobie złożonego Pana,
Gdy przyjdziecie padnijcie przed nim na kolana.
Bóg ci zapłać Janiele iześ nom powiedział,
Gdzie Pana sukać mamy, kazdy będzie wiedział:
Nasym tez drugim braciom o tem opowiemy,
I jak się wsyscy zbiezem, razem pobiezemy.
Och!...och!...och!...och!
Sufla! Sufla! powiedzze co ci to? co ci to?
Cyli cię kto pzestrasył, cy tez cię pobito?
Niesłychana mnie jasność zewsąd otocyła,
Nie wiem cyli tez u was takze taka była.
A dyćto głupi duda, Pan Bóg się narodził,
Który będzie po świecie tutaj z nami chodził.
A kędyzto bratkowie?
Janioł nom powiedział:
Ze go znajdziem w Betleem, w sopie będzie lezał.
Pretoz się zabierajmy, pójdźmy witać jego,
Ha.. toćby dobze było, wziąść tez co dla niego.
I cóz weźmiem, chyba to co w kobiałkach mamy,
Potem jemu wspołecnie w podarunek damy.
Jakze sobie postąpim, bo my proste chłopy,
Powiedzze nam Furgole, gdy wnijdziem do sopy.
Ot pokłonim się najpzód, padniem na kolana,
Dobędziem podarunków, połozym pzed Pana.
Idźwa juz więc w Bozydar, scęśliwą godzinę,
Aze pzecie znajdziewa tę małą dziecinę.
Mozem zagrać pzez drogę, drudzy niech śpiewają,
A tak jedni niech drugim ochoty dodają.
Ja będę grał na skzypcach, wy idźcie po paze,
A Cedzimlek nom zagra na swojej fujaze.
Ty Maścibzuch idź wtyle z lirą lub basicą,
A ty Sufla i Furgoł wywijaj kłonicą.