Strona:PL Zola - Wzniesienie się Rougonów (1895).djvu/89

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ponieważ stek konserwatystów wzrastał codziennie, żółty salon nabierał coraz większego znaczenia i promieniał w całym obszarze miasta. Skutkiem taktyki margrabiego, powszechnie uważano Rougona za naczelnika związku; zebrania odbywały się u niego, było to dość dla nieprzezornych oczu, by go miały za kierującego ruchem, sprowadzającym świeżych republikanów stronnictwu zachowawczemu. Są okoliczności, w których ludzie opinii podszarzanej wznoszą swe powodzenie tam, gdzie inni, lepiej położeni i więcej wpływowi, nie chcieliby ryzykować swoich losów. Z pewnością że Roudier, Granoux i inni, jako majętni i dobrze uważani, byliby stosowniejsi, niżeli Piotr, na naczelników stronnictwa zachowawczego. Ale żaden z nich nie byłby zezwolił, żeby z jego mieszkania zrobiono centrum polityczne. Ich przekonania nie zachodziły tak daleko, by się chcieli jawnie kompromitować. Gra była zbyt ryzykowną. Z mieszczaństwa plassańskiego, tylko Rougoni mogli ją rozegrać, mało mając do stracenia a pobudzani będąc żądzą posiadania, dotychczas niezaspokojoną, która ich popychała do postanowień ostatecznych.
W kwietniu 1849 roku, Eugeniusz przyjechał z Paryża na dwa tygodnie do ojca. Nie dowiedziano się nigdy dobrze o celu tej podróży. Zdawało się, że Eugeniusz chce zbadać grunt miasta rodzinnego, by stawić swoją kandydaturę do Zgromadzenia prawodawczego, które miało zastąpić konstytuantę. Lecz był zanadto przezornym, aby