Strona:PL Zola - Lourdes.djvu/524

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wypełni swego obowiązku odprawienia mszy, znajdować się będzie w stanie grzechu i posłuchania Boskiego otrzymać nie zdoła. Dlaczegóż nie idzie do kościoła świętego Różańca? Wszak tam liczne czekają ołtarze, wystawione na to, by przejezdni księża mogli msze odprawiać... Kościół całą noc jest otwarty a msze odprawiają się bezustannie, od dwunastej w nocy do dwunastej godziny w południe. Przedostał się w inną aleję i znalazł się pod drzewami w zacisznem ustroniu, z którego patrzał wraz z Maryą na przechodzącą wieczorną procesyę z pochodniami. Teraz nie było widać ani jednego światełka. Bezbrzeżne morze ciemności zalegało dokoła.
Piotr popadł w nowe osłabienie woli; i chcąc zyskać na czasie, by módz się opamiętać, zaszedł znów do Schroniska dla pielgrzymujących. Jakkolwiek drzwi były otwarte na rozcież, powietrze w sali było zepsute, duszne; prawda, iż obecnie pełno było w niej ludzi. Zaraz od progu uderzyło nań gorąco ciał nagromadzonych i ciężki odór potu i wyziewów. Dymiące się kaganki tak mało dawały światła, iż musiał stąpać z największą uwagą, by nie wejść komu na ręce lub nogi. Ścisk śpiących pielgrzymów tak był wielki, iż znaczna ilość, nie mogąc znaleźć miejsca na ławach, rozciągnęła się pokotem na brudnej, zaplutej i gorzej jeszcze skalanej a nie uprzątanej podłodze. Leżeli prawie jedni na drugich w najwyższym nieładzie, mężczyźni, kobiety, księ-