Strona:PL Zieliński Rzeczpospolita Rzymska.pdf/259

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

które nam pomoże do zorjentowania się w tym beznadziejnym na pozór bezładzie. A mianowicie: ich wzajemna przyjaźń i nieprzyjaźń opierała się na zasadzie, którą nazywać będziemy zasadą transwicynatu. Państwa, które się ze sobą stykały, choćby nie bezpośrednio granicami, ale ubocznie sferami swoich wpływów i interesów z konieczności były względem siebie wrogo usposobione; a przeciwnie w przyjaźni żyły ze sobą te państwa, które dzieliło jakieś trzecie państwo, — pomijając oczywiście kraiki drobne, jak np. Bitynję. W tem znaczeniu Macedonja stykała się z Pergamem, Pergam z Syrją, Syrja z Egiptem: na mocy tego prawa stosunki między Macedonją a Syrją były przyjazne, natomiast przeciw Macedonji zwracały się zaprzyjaźnione ze sobą: Pergam i Egipt. W Europie Macedonja stykała się ze związkiem etolskim, od którego dzielily je Termopile; związek etolski sąsiadował z Achejczykami z tamtej strony Istmu; a związek achejski — ze Spartą. Na mocy tegoż prawa Macedonja popierała związek achejski, mając przeciw sobie Etolczyków i Spartę. Oczywiście dalszy rozwój zamieszania politycznego sprowadzał czasami wyjątki, lecz naogół zasada posiadała swą moc.
Prócz wskazanych wyżej państw, świat hellenistyczny liczył jeszcze wiele innych tworów państwowych, o których przynajmniej wspomnieć należy. Były to, na obszarach tego świata, przede wszystkiem barbarzyńskie i półbarbarzyńskie państwa jak: Epir, który już znamy; a na północ od niego korsarska Ilyrja, która właśnie teraz otrzymała od Rzymu surową lekcję prawa międzynarodowego; gallickie państwo w Tracji, Bitynja, Galatja, Kappadocja z Pontem, Armenja, królestwo Bosporskie nad morzem Azowskiem, Partja. Powtóre niezależne miasta i wyspy greckie: przede wszystkiem, prócz Aten, Rodos, stojący na czele; Bizancjum, Herakleja nad morzem Czarnem ze swą kolonją Chersonezem na Krymie, Synopa, Chios i wiele innych. Jest to najświetniejsza grupa republik greckich, swojego rodzaju Hanza świata starożytnego (Mommsen). Nie dążąc do zaboru, pragnęły