Strona:PL Zieliński Gustaw - Poezye, tom I.pdf/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

widok obszerny, niedawno miejsce krwawych wypadków; gdzieniegdzie krzyże i mogiły — zburzone domy i kościoły. — Okopy i inne przedmioty fortyfikacyjne, zwróciły myśl do tych dni niefortunnych, w których tysiące braci naszych broniło swobód narodowych. I ja miałem miejsce w szeregach obrońców wolności, i z ciekawością dziecięcia przypatrując się miejscom, które broniłem, przypominałem sobie wszystkie, najdrobniejsze nawet w tych walkach zaszłe okoliczności. Warszawa bardzo mało się zmieniła od czasu gdy w niej zamieszkiwałem, — ubyło tylko ruchu, jaki był przed rewolucyą; dziś mając mniej handlu i ludności, mniej jest przyjemną i zajmującą, jak była kiedyś... Do ozdób najcelniejszych tej stolicy, niezawodnie Teatr Wielki należy. Na jednym z największych placów, podług struktury korynckiej wystawiony, zdumiewać może oko patrzącego, wspaniałym swoim portykiem. To tylko można zarzucić, że architekt nie mógł tu rozwinąć całej swojej sztuki — musiał korpus i drugie skrzydło teatru zastosować do gmachu już dawniej postawionego; stąd wiele załamków, które między dachami postrzegać się dają, osłabiają ów efekt, jaki sprawia pierwszy rzut oka na fronton Wielkiego Teatru. Wewnętrzne urządzenie teatru pod względem ozdoby, odpowiada zewnętrznej gmachu tego okazałości; lecz jest nadzwyczajnie zmniejszony, i dzisiejsza sala dla widzów przynajmniej o ⅓ część mniejsza, aniżeli plan jej przez architekta był dany. Głos,