Strona:PL Zieliński Grecja niepodległa.pdf/395

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

woływał on szemranie, które wzmagało się coraz bardziej. W trzeźwym stanie Aleksander zachowywał jeszcze swą dawną wspaniałomyślność; tak, widząc, że wśród najbliższych jego przyjaciół jeden, Hefestjon, naśladuje go w noszeniu stroju perskiego, drugi zaś, Krater, w dalszym ciągu nosi płaszcz grecki, zachował jednaką życzliwość dla obu: „Hefestjon kocha Aleksandra, a Krater — króla”. Lecz podczas uczt, gdy wino rozwiązywało wszystkim języki, nastawały niekiedy momenty grozy. W czasie jednej z nich Aleksander w napadzie szału zabił Klita, który ocalił mu życie nad Granikiem; wytrzeźwiony, długo potem leżał w milczeniu, wzdychając i płacząc. Niegodziwi pochlebcy korzystali z tych jego nastrojów ducha, wmawiając weń, że niepotrzebnie się kaja, że wszystko, cokolwiek czyni król, jest sprawiedliwe. I mowami temi upijał się on jeszcze silniej, niż winem, i coraz bardziej stawał się niepodobny do siebie.
Nakoniec, życie pokojowe mu obrzydło; nanowo zapragnął trudów bojowych, życia na stopie surowej i twardej. Cała Persja już należała do niego; wschodnią sąsiadką jego były legendarne Indje, o których Grecy mieli wtenczas wyobrażenia bardzo mgliste. Postanowił podbić ten kraj i przedsięwziął wyprawę w krainę Pięciorzecza. Znów towarzyszyło mu szczęście; jeden król indyjski za drugim uznawał jego władzę. Aleksander marzył już o tajemniczym Gangesie i, jak mniemano podówczas, o kresach ziemi; ale tu wojsko jego odmówiło posłuszeństwa. Zmuszony był zarządzić odwrót; odwrót nastąpił poczęści drogą lądową, poczęści morzem przez ocean Indyjski i zatokę Perską, ażeby zbadać także i tę część ziemi.
Naturalnem miejscem połączenia obu części wojska był Babilon nad Eufratem, stolica starożytnej mądrości chaldejskiej. Później wspominano wszelkiego rodzaju znaki złowieszcze, jakie dały się widzieć w chwili, gdy wstępowano w to miasto fatalne. Astrologowie chaldejscy radzili Aleksandrowi, aby unikał Babilonu; stado kruków, gdy zbliżał się, poderwało się z murów, kracząc