Strona:PL Zenon Przesmycki - Z czary młodości.djvu/019

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Marnotrawny syn, wracam na przyrody łono,
Ona — matka ma, bóg mój, koi utęsknioną
Duszę mą, uspokaja, łagodzi i pieści — —
Błogosławiony-ś, lesie, lekarzu boleści!