Ta strona została uwierzytelniona.
z Ulanda.
Cóż zwlekam z mém przedsięwzięciem?
Dziś wyznać ośmielę się.
Cóż przed niewinném dziecięciem
Tak się mięszam, jak liść drżę?
Każdy ją uśmiechem darzy,
Ja nieśmiem powitać jéj;
Czyż nigdy lękliwéj twarzy
Nie wzniosę do gwiazdki méj?
Kwiatek przed nią główkę chyli,
I w powietrznym śpiewie ptak
O miłości swéj jéj kwili;
A ja czemum tęskny tak?
Po nocach niebu się skarżę,
Czy na jawie, czy to w śnie;
Czyż się nigdy nieodważę
Wyrzec słówko: „kocham cię.”
Tędy chodzi codzień prawie;
Usiądę pod drzewem tém,