Strona:PL X de Montépin Z dramatów małżeńskich.djvu/93

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ludzie młodzi, weseli — dla których hrabia wyprawiał uczty, opisywane później w codziennych pismach.
Jeden tylko człowiek z tego grona światowców, zwrócił na siebie uwagę młodej hrabiny. Był to krewny Pawła baron René de Nangès, młodzieniec posiadający niezwykłe zalety rozumu i charakteru, syn dostojnika państwowego, którego wysokie stanowisko, utorowało też drogę synowi do ministerjum spraw zagranicznych, gdzie właśnie pracował, mimo posiadanej fortuny.
On to oceniwszy zalety pani de Nancey, polubił ją serdecznie, inaczej niż jego towarzysze.
René de Nangès nie starał się o względy hrabiny, lecz lubił na nią patrzeć, słuchać jak mówiła. Ona ziszczała dla niego pojęcie, które sobie wytworzył o ideale. Głos jej uspokajał jego nerwy, dobrze mu było, gdy się w blizkości jej znajdował.
Małgorzata ceniła przyjaźń kuzyna. Słodka ta istota nie wiedziała prawie, że w świecie istniały związki i uczucia nieprawe, a gdyby i wiedziała o nich, nie przyszłoby jej na myśl, że ją, która całem sercem kochała Pawła, mógł ktoś posądzić o inne uczucie.


ROZDZIAŁ XVIII.
Przedstawienie w teatrze.

Towarzysze p. de Nancey pędzili wszyscy życie hulaszcze.
Nie było dla nich tajemnicą, że hrabia ożenił się dla majątku, z córką mieszczanina, który na handlu korkami zrobił miljony, co im się nadzwyczaj śmiesznem wydawało.
Wiedzieli także, że młoda hrabina była ładna i ta ostatnia przyczyna, popchnęła ich do częstych