Strona:PL X de Montépin Z dramatów małżeńskich.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

kawszy dobrze. — Któżby się tem zajął jak nie wy? Rozumiecie dobrze, że ja sam takim interesem zajmować się nie mogę... Wystawiać siebie samego na licytacyę, byłoby w najgorszym guście. Zresztą, poszukiwania odbywać się mają w świecie całkiem dla mnie obcym... Ja widzę rzeczy tak jak są. Aby odzyskać majątek, będzie trzeba zniżyć się... Przyszła hrabina de Nancey, będzie to jakaś mieszczaneczka, rozdęta pychą, żądna tytułu i herbu na drzwiach karety... Wasze stanowisko pierwszorzędnych dostawców sprawia, iż macie stosunki z ludźmi wzbogaconymi przez handel i spekulacye. W tej to kopalni metalu, trzeba zacząć poszukiwania... Praca wasza dając mnie poważne rezultaty i wam korzyść przyniesie... Postępowanie nader łatwe... Chwalcie mnie, wystawiajcie moje rzeczywiste zalety i przymioty urojone. Niechże z waszej łaski stanę się feniksem, białym krukiem, rajskim ptakiem! Reklamujcie mnie, jak to zwykliście czynić z towarem podejrzanej wartości. Bo wszak tem najwięcej wynosicie, prawdziwie dobry, sam się zaleca. Posłuchajcie naszego przyjaciela Meyera gdy chce wsunąć naiwnemu klientowi konia „czystej krwi anglika, niezrównanego w chodach“, który po ośmiu dniach będzie kula. Co za zapał, jaka pewność siebie! Ujmuje, zapala, oczarowywa słuchacza i sprzedaje szkapę! Naśladujcie go panowie. Osłońcie kwestye należności i braków, gdyż ta popsułaby rzecz niezawodnie! W rezultacie, nie oszuka się nikogo... Jestem człowiekiem dobrze wychowanym, w całem tego słowa znaczeniu... Nie mam innych wad prócz (jeśli to wada) zamiłowania do zbytku i przyjemności... Małżeństwo może mnie poprawi... wolno mieć nadzieje...
— Ja wierzę w nawrócenie — rzekł Lebel-Girard, który odzyskał dobry humor.
— Zresztą — dodał złotnik — po cóż zmieniać trybu życia, jak będą pieniądze? Bogacze powinni podtrzymywać przemysł.
— Pan hrabia bo putał nie zgorzej — kończył handlarz koni — ale faktem jest, że najrozrzutniejsi ka-