Strona:PL Wyspiański - Powrót Odysa.djvu/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i Los — ratował — z fal, — ognia, — i miecza, —
bym znał, — co może znać — hańba człowiecza.
Ojcze mój, — myśl się mąci. —

(wskazuje czoło)

O tu — w mojej głowie...

(omdlewa)

Pić mi dajcie —

TELEMAK
(podaje mu pić)
ODYS
(odtrąca czarę)

Nie — —

(ku ojcu)

Li-toś-ci w Sło-wie! —

(upada)
LAERTES
(kładzie mu rękę na czoło)
ODYS
(wstaje)
(słania się)
(porywa ze stołu czarę)
(wypija)
(patrzy błędno po izbie)
(marszczy brwi surowo)
(widać, że zbiera myśli)
(śmieje się)
(zatacza się)
LAERTES i TELEMAK
(podtrzymują go)