Strona:PL Waszyński Adam Mickiewicz.pdf/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zaprzątnąć, ale nie mogła w żadnym razie zaostrzyć jego wzroku na objawy życia społecznego, które, by je zrozumieć, wymagają właśnie spokojnej obserwacji warunków realnych codziennego, materjalnego życia i spokojniejszego jeszcze sądu, aby poza zewnętrznemi objawami istoty rzeczy dociec. Obracał on się w zbyt odrębnem kole myśli i pojęć; możemy zastósować do niego tutaj te słowa, które Słowacki w innym sensie o nim i o sobie wyrzekł: on, a politycy paryscy to „dwa na słońcach swych przeciwne bogi.“
Nie sądźmy jednakże, aby poeta nasz w tych swoich dążeniach stał zgoła odosobniony; przeciwnie właśnie w głównych myślach i pojęciach swych miał on za towarzyszy mężów, którzy umysłem wysoko ponad przeciętną wyrastali miarę.
Messjanizm był, jak wiadomo, wówczas w Polsce powszechnym; jednym z najpierwszych, jeżeli nie pierwszym, który go wyraźnie sformułował był Kazimirz Brodziński; z nim stał Mickiewicz w bliskim umysłowym stosunku.[1] Professor Kallenbach, idąc za wskazówką prof. Tarnowskiego, dowiódł już (II 98/99) związku pomiędzy „Księgami“ a „Mową o narodowości Polaków ;41 możemy tymczasem na cennych jego uwagach poprzestać.
Mówiliśmy już powyżej o przyjaźni, jaka łączyła Mickiewicza z księdzem de Lamennais; szerzej rozwiódł się nad powinowactwem duchowem tych dwóch mężów, nad podobieństwem i różnicami istniejącemi między nimi, także Kallenbach. (II 110 — 115.) Do bystrych jego spostrzeżeń możemy chyba tylko to dodać, że Lamennais jest jedynym Francuzem, którego wpływ w tym czasie znać na Mickiewiczu. Ślady tego wpływu znaleść można, nie tylko w korespondencjach, ale i w dziełach Lamennais’go, publikowanych przed rokiem 1830, nad któremi Mickiewicz „medytował“ w Rzymie.
„{{Roz|Réflexions sur l’Etat de l’Eglise en France“ pisane w r. 1808, w duchu na wskroś religijnym, a w tym praktycznym celu, by podnieść życie religijne Francji, zawiera ustęp taki: (Oeuvres V. 68/69. Paris 1844.)

„On parle des siecles des barbaries; mais s’il se commettait de grands crimes, ou voyait de grandes expiations; il regnait dans tous les rangs de la societe une franchise, une loyaute, une droiture et tout ensemble un esprit de desinteressement et de sacrifice, qui plus d une fois sauva l’E tat dans les circonstances desesperees. La plupart de nobles, il est vrai, ne savaient pas ecrire leur nom en bas d’un contrat, mais leur parole etoit sacree;[2] ils ne dissertaient point

  1. Po szczegóły o tym stosunku M. z Br. odsyłam do pięknej i zajmującej pracy pana Z. Hordyńskiego w czwartym tomie Pamiętnika umieszczonej p. t. Mickiewicz i Brodziński.
  2. Tę samą niemal myśl, podobnie wyrażoną, mamy u Mickiewicza w wierszyku:
    Świadectwo.

    Prawnicy swe świadectwa podpisują sami,
    Chłop zwykle je oznacza trzema krzyżykami;
    Częściej sędzia za ważne to świadectwo przyjmie,
    Gdzie zobaczy krzyżyki, niż gdzie własne imię (tom V . 16).