Strona:PL Verne - Czarne Indye.pdf/20

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 12 —
ROZDZIAŁ II.
W drodze.

Bieg myśli Jamesa Starr zatrzymał się na­gle, po odczytaniu drugiego listu, tak sprze­cznego z pierwszym.
— Co to ma znaczyć? — pytał sam siebie.
Inżynier podjął kopertę rozdartą. Miała ona jak pierwsza, stempel biura pocztowego w Aber­foyle. Wyszła więc z tej samej miejscowości hrabstwa Stirling. Nie pisał tego listu stary górnik, to więcej jak pewno. Nie ulegało jednak wątpliwości, że autor tego drugiego listu znał tajemnicę byłego nadsztygara, ponieważ odwoływ ał wyraźnie zaproszenie do szybu Yarow.
Czyżby naprawdę pierwszy list nie miał już znaczenia? Czy też chciano przeszkodzić przyjazdowi Jamesa Starr? Czyż nie był to zamiar zniweczenia planów Szymona Ford?
Tak też myślał James Starr po głębszem zastanowieniu. Sprzeczność dwóch listów obu­dziła w nim tylko żywsze pragnienie dostania się do sztolni Dochart. Zresztą, jeżeli w tej całej sprawie zaszła jakaś mistyfikacya, lepiej było się o tem upewnić. Sądził jednak słusz­nie, że warto było raczej wierzyć pierwszemu