Strona:PL Verne - Czarne Indye.pdf/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 11 —

teraz schadzkę w szybie Yarow, i że Henryk, syn Szymona Ford, będzie go oczekiwał na dworcu Callander przez cały dzień następny. Chodzi więc niezawodnie o zwiedzenie sztolni Dochart.
— Pojadę, pojadę! — powtarzał James Starr, czując wzmagające się wzruszenie w mia­rę, gdy się chwila odjazdu zbliżała.
Około szóstej godziny wieczór, lokaj Ja­mesa Starr przyniósł mu list, nadeszły trzecią pocztą.
List ten zawarty był w kopercie grubej, nieforemnej, a adres na niej umieszczony wskazywał rękę nie przywykłą do władania piórem.
James Starr rozerwał kopertę. Zawierała ona kawałek papieru zżółkłego, który zdawał się być wydartym z jakiegoś starego bezuży­tecznego kajetu
Na tym papierze znajdowało się tylko na­stępujące zdanie:
»Inżynier James Starr napróżnoby się fa­tygował. List Szymona Ford jest obecnie bez­ celowym«. Podpisu nie było.