Strona:PL Urke Nachalnik - Miłość przestępcy.pdf/87

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Musieli być kiedyś bogaci. Czy nic nie opowiadali? — zapytał jeszcze.
— Tak, słyszałam, że mieli w Rosji dwie kamienice.
— Więc byli zamożni?
— Może, nie wiem.
Komisarz rozglądał się wśród rzeczy w szafie; zauważył drogie futro męskie i karakułowe damskie palto. Prócz tego nowe eleganckie palto fokowe damskie z marką firmową. Spojrzał na markę: firma w Lipsku.
— Czy denat nosił te ubrania i futro na sobie, mieszkając u pani? — zastanowiło go, że wszystko to było robione na tęgiego mężczyznę i denat mógłby się schować w jednej nogawce, wiszących tu spodni z angielskiego diginalu.
— Nie — odrzekła — nigdy nie wychodził z domu, bo był chory na suchoty.
— Czy leczył się u jakiego doktora?
— Nie, nie chciał, zawsze tylko pragnął, żeby jaknajprędzej marzec przyszedł.
— Hm, to jakaś zagadkowa sprawa — mruknął komisarz.
Wtem nadszedł jeden z wywiadowców, będących na dole przy trupie mężczyzny i podał mały, platynowy medaljonik na złotym łańcuszku, małe arcydzieło, wysadzane maleńkiemi brylancikami.
— Zdjęto to z szyi denata — zameldował.
Komisarz nacisnął przycisk, przyczem odskoczyło małe wieczko, ukazując wewnątrz miniaturową fotografję kobiecego popiersia.