Przejdź do zawartości

Strona:PL Urke-Nachalnik - Wykolejeniec.pdf/104

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

myślał — że aż całe trzy dni był pozbawiony kobiety...
Po upływie pół godziny, Felcia wyszła rozpromieniona z gabinetu sędziego śledczego.
— Wszystko jest załatwione! — rzekła wesoło. — Zaraz cię sędzia zawoła do siebie.
Istotnie w chwilę później Romek stanął przed obliczem sędziego. Urzędnik przystąpił zaraz do śledztwa.
W pół godziny potem był wolnym człowiekiem.
— Jak to dobrze, — pomyślał — kiedy jest forsa i ładna kochanka do tego. Przekonał się że z pieniędzmi w kieszeni, to i kraść łatwiej! Kaucja i ładna kobieta dokona reszty...