Strona:PL Tegner - Ulotne poezye.djvu/60

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Podróż w Bieguny
(Polar resan).

Pod bieguny myśl ulata
Dla zbadania prawd świata, —
Pod bieguny mędrzec bieży,
Aż u czoła ziemi stanie —
W serce rzuci swe badanie, —
Glob i niebo — myślą zmierzy!

Oceanem — w północ płynie
.................
Morska krowa w tej wyżynie
Karmi młode; — niedźwiedź biały
Mruczy w lodach; — — —
Z wodnej szyby,
Ciężkim grzbietem — wieloryby
Wyglądają niby skały —
——————————

    wspomniałem już dawniej o Elfach-duchach. Duchy to były rozmaitego stopnia i przeznaczenia i, wedle wyobrażeń mitologicznych, miały zapełniać całe przestworze ziemskie — i wszystkie tajniki natury.
    Duchy utajone po szczelinach skał niedostępnych, w grotach podziemnych i tajniach czarnego lasu dziewiczego; — tak zwane „duchy złote“, „Elfy złote“, mieszkające w starych dębach i klonach, a często znów w wonnych kielichach kwiatów leśnych, były duchami opiekuńczymi lasów — przemawiając głosem natury — melodyą szumu drzew — i tajemniczą wiatrów muzyką.
    Karły, rodzaj odrębny Elfów skalnych dzieliły się znowu na dwa duchów-czarodziejów rodzaje, — na dobre opiekuńcze i na złośliwe duchy. —
    W obu kierunkach były to zawsze Karły cudotwórcze, szafarze i stróże skarbów ukrytych w ziemi, którym przypisywano znajomość cudownego kunsztu wyrabiania misternych klejnotów — kosztownych sprzętów zbroi zaczarowanej — pierścieni cudownych i talizmanów zaklętych.
    Co do wiersza:
    „Lecz znowu wstaje syn wietrznej pory“
    syn wietrznej pory — w oryginale „Vindsvalesson“, ma oznaczać zimę w poetycznym języku Eddy i legend Islandzkich.