Strona:PL Tegner - Frytjof.djvu/66

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Bierze zziębłego rozbita, wiezie do domu, ugascza
I już na nocleg zaprasza — Ale gość rzecze z uśmiechem:
»Wiatr dmie wyborny i nawa, z którejś mię do swojej przesadził
Nie zasługuje na wzgardę; jescze, nim wieczór przeminie,
Ze sto mil na niej ulecę, lecz żeś mię podjął gościnnie,
Chcę ci wdzięczności mej dowieść. Wprawdzie me skarby głęboko
Leżą śród morza, wszelako, jutro gdy staniesz nad brzegiem.
Może dla siebie cóś znajdziesz.« — Rzekł i odpłynął gość dziwny.
Wiking nazajutrz ku morzu idzie, i staje nad brzegiem;
Patrzy — aliści jak orzeł, uganiający swą zdobycz,
Wpada smok-okręt do portu — majtków, sternika nie widać.
Rudel się rusza, kieruje i w krętym statek pobiegu
Zręcznie kamienie podwodne, pędząc do brzegu, wymija,
Jak gdyby duch nie widomy swoją dzielnością go sprawiał.
Wreście staje u mety. Żagiel się zwinął sam przez się
I bez pomocy rąk ludzkich kotew wskoczyła do wody.
W piasku zaryła swe zęby. — Wiking milczący, zdumiony
Patrzy na dziwne zjawisko, aż oto fale się wzruszą
I tak mu zabrzmią: »Bóg morza Egir[1] potężny, któregoś
Wczoraj w swym domu, Wikingu, podjął uprzejmie — pamięta
Długu wdzięczności, i w tiarze szle ci ten okręt cudowny.«
Dar był zaprawdę cudowny! Deski wygięte dębowe,
Zamiast spojenia ścisłego, zrosły się w drzewo jednakie.
Statek przedstawiał kształt smoka: szyję on w górę wywinął,
Z pasczy rozwartej czerwonem złotem buchając ogniście;
Boki miał pstre, centkowane sino-żółtemi plamami,
Ogon skręcony i w srebrne łuski ubrany, nad rufą
Skrzydła czarne z kraśnemi brzegami. — Gdy w morzu te skrzydła
Smok nad topielą rozwinął i usposobił do lotu,
Śmiało biegł z wiatrem w zawody, orła w polocie prześcigał.
Albo gdy płynąc spokojnie, zbrojny lud niosł na pokładzie,

  1. egir (albo Gimer) bóg morza o tyle ku ludziom był przychylny, o ile żona jego chytra, złośliwa Rana, była nieprzychylną i zdradną. — Corki Egira i Rany, których Edda dziewięć wylicza, noszą nazwy, odpowiadające wyrazom: fala, wał, bałwan morski etc., ztąd fale w poezyi Skaldów, mianują się Córami Egira, albo Dziewczętami Morskiemi.