Strona:PL Tadeusz Chrostowski-Parana.pdf/195

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i emigracja chłopska trwać będzie dopóty, dopóki ojczyzna nie będzie mogła nakarmić chłopa własną swą ziemią.
Spotkałem kilkakrotnie osiadłych na ziemi inteligentów polskich. Ulegli oni widocznie przyrodzonemu pociągowi do pracy na roli, jako najbardziej zbliżonej do ideału pracy twórczej. Niestety rezultaty nie były pomyślne. Wspominałem już o Wierzbickim, który trzymał się ziemi właściwie przez wrodzony Łotyszom upór, zarobek jednak czerpał skądinąd; na Ivahy zaś widziałem całą rodzinę inteligentów polskich, pracującą na ziemi, jak zwykli koloniści, którzy atoli roczne zasiewy mieli coraz mniejsza, a z inwentarza coraz coś im ubywało.
W stanie Minasgerâes osiedliła się również inteligentna rodzina polska, której głowę poznałem w Rio de Janeiro: człowiek wybitnie inteligentny, nader energiczny i zaradny.
— Udaję w Brazylji chłopa polskiego — mówił mi o sobie — niema tak ciężkiej pracy, którejbym się uląkł.
Niestety! tylko „udaję“. Później doszły minie głuche wieści o tragicznem zakończeniu tej sielanki.
I ja osobiście w r. 1910, 1911 zdobyłem doświadczenie w tym kierunku i sądzę obecnie, że przedsięwzięcie tego rodzaju skazane jest nieodwołalnie na niepowodzenie. Nie ma-