Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Bronzownicy.djvu/107

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

cie się poznać, uszanujemy wasze słowa i wasze czyny“ i t. d. — takie i tym podobne orędzia skupiły dokoła Enfantina przedewszystkiem rzeszę kobiet. Któraś z wyznawczyń opowiada, że kiedy usłyszała te słowa, uczuła olśnienie, wypełniła ją olbrzymia radość. Wierzą, jak towiańczycy o swoim Mistrzu, — że w Enfantinie objawił się Jezus. On sam porównywa się do Jezusa. Ale nauka jego głosi raczej wolność niż ascezę; niesie rehabilitację zohydzonego przez chrystjanizm ciała. Reforma małżeństwa w duchu wolności. Kto kogo nie kocha, może go opuścić i iść za tym kogo kocha: proste zerwanie węzłów za wspólną zgodą. Nauka, w początkach zwłaszcza, głosi wyzwolenie, życie wedle serca i zmysłów, bez kłamstwa i innych obowiązków oprócz żarliwej miłości bliźniego.
Ten początek rodziny saint-simonicznej upojeniem swem przypomina początki towianizmu: wyznawcy prowadzą wspólny stół w wielkiej sali zwanej... Redutą. Na zebraniach tych pełnych entuzjazmu tłoczą się adepci wierzący w złoty wiek ludzkości i nową ewangelję. Dodajmy, że wyznawcy Enfantina, przysięgający na kobietę-Mesjasza, to byli przeważnie ludzie nader niepospolici, którzy później zajęli wybitne stanowiska i istotnie pod wieloma względami przeczuli nowe formy świata.
W praktyce jednak zasady te wywołały rychłe dysonanse. Ojciec Najwyższy (taki tytuł przybrał Entantin) postanowił regulować sprawy miłosne Rodziny: stosunkami mężczyzny i kobiety miała kierować wybrana para złożona z kapłana i kapłanki. Kapłani ci rozłączaliby pary, skoro im się wyda, że harmonja znikła. I tu za-

107