Strona:PL Tacyt - Germania.pdf/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

odzieży, na czem się służba jego kończy[1]. Rzadko się trafia, aby ich panowie bili, więzili, albo im ciężkie jakie roboty wyznaczali. Jeśli się zdarzy którego zabić, jak nieprzyjaciela, pochodzi to z gniewu raczej i pierwszych złości zapędów, niżeli z prawa i dla przykładu[2]. Wszakże takowe zabójstwa bez kary uchodzą. Wyzwoleńcy nie wiele więcej ważą od niewolników[3]. Żaden z nich w pańskim domu, dopieroż w rzeczypospolitej nie przewodzi; wyjąwszy narody pod królami, gdzie nietylko nad wolnym ludem, ale i nad szlachtą górę biorą[4]. Nierówność wyzwoleńcza

    Hajducy, pajucy, lokaje, strzelcy i inni snują się po pałacach. Ekonomi, pisarze, podstarościowie po wsiach. Próżna częstokroć, bezczynna i łotrująca hałastra, która przez czas niejaki galonami świecąc, na starość chleba żebrze.

  1. Germanowie mieli sługi, servos; lecz oni sprawując grunta pańskie, tanquam coloni, mówi Tacyt, byli raczej kmiecie, rustici, niżeli niewolnicy, mancipia. Cała ich niewola na tem się kończyła, że musieli na wsi pełnić powinności i posłuszeństwo. Francya miała takowych servos do czternastego wieku. W postępie czasów Germanowie, naśladując Rzymian, poczęli mieć niewolników w podlejszym stanie i wzgardzeńszym.
  2. Tacyt daje różnicę między zabitym z gniewa nieprzyjacielem, a sługą. Zabójstwo nieprzyjaciela, choć nie dobrowolne, podlegało karze bydłem lub pieniędzmi. Sługi własnego zabójca kary nie odnosił, lecz za cudzego panu jego płacić musiał zło­ tych naszych około 500, to jest capitale, główszczyznę, i koszty sądowe, delatori.
  3. Wyzwoleńcy, libertini, tak się nazywali ci, którzy od panów swoich wolność otrzymywali. Gdy w Germanii z liczbą ludzi pomnożyła się chciwość na pieniądze, niewolnicy okupywali swoją wolność. Znak czyli ceremoniał wyzwolenia był ten, gdy wyzwoleniec w obecności króla, albo starszyzny narodowej, wypuszczał z ręku pieniądz, denarius. Dla tej przyczyny nazywano ich denariati. Wolno im było ziemskie dobra trzymać, i dziedzictwo na dzieci spuszczać. Atoli bezpotomnych puścizna szła na skarb publiczny, in fiscum. Obacz leges Ripuariorum.
  4. Jak u Rzymian tak u Germanów, gdzie były monarchie, umieli ci wyzwoleńcy korzystać ze słabości panujących, sposobiąc sobie pieniądze, majątki, kredyt, przez intrygi, promocye, plotki. Obacz o nich dzieje i historyą Tacyta pod Cesarzami Klaudyuszem, Neronem, Galbą. Z wyrazów Tacyta widzieć cztery klasy, czyli udziały obywatelów Germanii, to jest szlachtę, nobiles, lud wolny, ingenui, wyzwoleńców, libertini, i kmieciów, słudzy, servi. Szlachta nobiles, przodkowała innym ro-