Strona:PL Tacyt - Germania.pdf/54

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

u innych, jest dowodem wolności obywatelskiej[1].
XXVI. Zyski z lichwiarstwa nieznajome: zatłumia one dzielniej ta nieznajomość, niżeli zakazy prawne. Grunta podług liczby rolników rozbierają włościanie i dzielą między sobą, uważając na stan i kondycyą każdego. Rozległość kraju czyni ten podział łacnym. Role odmieniają co rok, zostawując jej część na ugor. Nie zadają też sobie pracy, dla przestworu i płodności ziemnej, aby zakładali sady, wilżyli ogrody, wytykali pastwiska, przestając na siejbie zboża Ztąd idzie, że rok u nich tak się dzieli, jak u nas: znają tylko zimę, wiosnę i lato, wyrażając one swojemi nazwiskami; jesienne imie, równie jako jej dary, nie są tam znane[2].
XXVII. W pogrzebach nie widać żadnej okazałości: na to jedynie wzgląd bywa, aby ciała znakomitych ludzi pewnemi drwami palono[3]. Nie rzucają na stosy ani odzieży, ani zapachów, tylko oręż zmarłego[4]. Czasem konia z nim

    dowitością, godnością, urzędami. Ingenui, ziemianie, lud wolny z dawnych familij, żadnym podatkom, wtenczas nawet gdy się one wkładać poczęły, nie podległy. Wyzwolercy, libertini, udarowani wolnością wstępowali na stopień ingenuorum, ziemianów, zostawała jednak przy nich cecha dawnego stanu. Słudzy, servi, chociaż kmiecie bawiący się rolą, coloni, że jednak byli w cudzej mocy, prawdziwie ich sługami nazywano. Te stanów różnice widzieć często w starożytnych prawach germańskich. Toż samo widzieć w gramatyku Saxonie, w prawach króla Danii Frotona.

  1. W innych narodach Germanów, które się rządziły po republikańsku, sama nierówność wyzwoleńców z ziemianami, indigenae, była znakiem, iż te narody wolne były, kiedy u siebie w wielkim kredycie wyzwoleńców nie cierpiały.
  2. Najpierwsi ludzie dwie tylko znali roku odmiany, zimę i lato; dla czego Mojżesz mówi w księdze Genesis w rozd. VII: „aetas hiems, nox et dies.“ Potem się rok dzielić począł na trzy części, nakoniec na cztery. Tej nieznajomości jesiennej a Germanów zostały ślady w późniejszych nawet czasach. Niemcy teraźniejsi jesień dotąd nazywają powszechnem imieniem Herbst, to jest żniwo.
  3. Nie wiadomo jakiego gatunku te drwa były.
  4. Był ten zwyczaj u Rzymian, który oni zasiągnęli podbiwszy państwo królów wschodnich. Plutarch powiada, że na pogrzebie Sylli, było 210 naczyń z perfumami. Pliniusz powiada, że Neron na pogrzebie Poppei żony swojej: „Arabia non ferre tantum odorum annuo faetu, quantum Nero concremavit.“