Strona:PL Sue - Nowele.pdf/78

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

obudził. Pamiętasz pan jeszcze ów plan Jaffanapatnamu?
— Cóż tam słychać nowego, panie Duclos? — zapytałem, by odwrócić rozmowę od tych wspomnień, które były dla mnie tak bolesne w obec niepewności o losie Dai.
— O, zabawna historya, która obiega właśnie wszystkie salony dzielnicy europejskiej naszego miasta. Wyobraź pan sobie, jak się okazało, jeden z oficerów naszej dywizyi utrzymywał stosunek miłosny z dziewczyną indyjską. Romans ten tak bardzo go zajmował, tak pochłaniał wszystek jego czas wolny, że przestał zupełnie bywać w towarzystwie. Otóż damy z towarzystwa tak sobie powiedziały: Wartoby odzyskać tego miłego i wesołego młodziana, który był duszą naszych zabaw i balów, i w tym celu trzebaby mu jakiego figla wypłatać. I wiesz pan, co za figla mu wypłatano? Zgadnij!
— Mów, mów dalej! — zawołałem, a byłem blady, jak trup, bo sam nie wiem, co za złowrogie przeczucie ścisnęło mi serce. A Duclos tak dalej opowiadał:
— To jest, figla tego spłatano nie jemu, lecz raczej owej dziewczynie. Oficer, którego nazwisko na honor mi niewiadome, ciężko zachorował. Cóż więc czynią? Oto kazano powiedzieć tej dziewczynie: „Kochanek twój niestety już zginął, piękna