Strona:PL Sue - Milijonery.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

biciem serca w te niepojęte dla niéj znaki; zauważyła tylko z niespokojnością i obawą, że list był nadzwyczajnie krótki.
Czy list ten tak krótki a pilny, jak to zapowiadała widoczna adnotacyja na rogu koperty, zawierał jaką dobrą lub złą wiadomość?
Maryja, z oczyma wlepionemi w tajemnicze pismo, gubiła się w domysłach, sądząc, że widocznie list tak krótki, po dosyć długiém rozłączeniu, musiał zapowiadać cóś niespodziewanego, albo bliski powrót; bo jeżeli Ludwik miał przybyć jednocześnie prawie z listem, to nie byłby potrzebował pisać, albo téż zawierał jakieś niepomyślne, nieprzewidziane doniesienie, które nie zostawiało Ludwikowi dosyć czasu ażeby się obszernie wytłómaczył.
Te zatrważające obawy sprawiały Maryi tysiączne udręczenia na jakie wystawione są nieszczęśliwe istoty, które niedola albo opuszczenie pozbawiły piérwotnego wychowania. Trzymać w ręku, mieć pod oczyma te kilka wierszy, które ci przynoszą radość lub boleść, a nie módz odgadnąć ich tajemnicy! być przymuszoną udawać się do obcego człowieka dla przeczytania tych wyrazów i usłyszenia