Przejdź do zawartości

Strona:PL Sue - Milijonery.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ III.

Maryja spostrzegła wkrótce, że jéj chrzestna matka zasnęła. Zawiesiwszy wtedy na chwilę swą pracę, dziewica, która dotąd okiem, że tak powiem macierzyńskiéj czułości wpatrywała się w list Ludwika Richard (syna pisarza publicznego) spoczywający na jéj kolanach, odpieczętowała go i rozłożyła. Próżna i śmieszna ciekawość! bo jakeśmy to już wyżéj powiedzieli, biedna szwaczka nie umiała czytać.
To też trudno sobie wyobrazić coś rzewniejszego i przykrzejszego nad widok młodéj dziewczyny wpatrującéj się z gwałtowném