Strona:PL Sue - Milijonery.djvu/238

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ V.

W chili, kiedy Ludwik Richard wszedł do Maryi, młoda szwaczka pracowała przy łóżku swéj chrzestnéj matki, która zdawała się być głęboko uśpioną.
Bladość młodzieńca, zmiana rysów jego, wyraz boleści malujący się w jego twarzy, uderzyły dziewicę od razu, i podniosłszy się z krzesła, rzekła zbliżając się spiesznie ku niemu:
— Mój Boże! Ludwiku, co ci się stało.... może nieszczęście jakie?
— Wielkie nieszczęście, Maryjo. Słyszałaś