Przejdź do zawartości

Strona:PL Stendhal - Lamiel.djvu/54

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

torki, dopóki nie sprowadzi się z Paryża osoby bardziej uzdolnionej. Cała wieś była zgorszona tem słowem panna, przydanem do imienia Lamiel.
Dziewczynie nie były obce wszystkie kroki, jakie wuj czynił od trzech tygodni; namiętnie chciała znaleźć się w zamku. Widziała przelotnie piękne meble zapełniające pokoje; widziała zwłaszcza wspaniałą bibljotekę i mnóstwo tomów ze złoconemi brzegami które ją składały. Nie zauważyła tylko, że owe tomy znajdowały się w oszklonej szafie i że księżna, bardzo nieufna, zawsze nosiła kluczyk od szafy przy zegarku.
Przybywając na stały pobyt do tego pięknego zamku o dachu łupkowym wielce poważnym i podobnym do gasidła, Lamiel doznała uczucia tak dziwnego i tak gwałtownego, że musiała się zatrzymać na schodach. Dusza jej miała dwadzieścia lat, ostatnią zaś radą ciotki, która odprowadziła ją aż do bramy, ale nie chciała wejść aby nie musieć dziękować księżnej, było, aby się nigdy nie śmiała przy pokojówkach i aby nie wdawała się w żadne żarciki. — Inaczej, dodała pani Hautemare, będą tobą gardziły jako chłopianką i będą cię kłuły drobnemi zniewagami; tak drobnemi, że nie będziesz mogła skarżyć się przed księżną, a mimo to tak dotkliwemi, że po kilku miesiącach będziesz szczęśliwa uchodząc z tego zamku.
Słowa te były fatalne dla Lamiel: całe jej szczęście zgasło natychmiast. Ogarnęło ją głębokie zniechęcenie, kiedy obserwowała fizjognomje kobiet otaczających księżnę. Już po trzech dniach, Lamiel była tak nieszczęśliwa, że straciła apetyt. Pokój, w którym sypiała, wysłany był pięknym dywanem, ale nie wolno było chodzić prędko po tym dywanie: toby było w złym tonie i trąciłoby brakiem szacunku wobec Jaśnie Pani. Wszystko trzeba było robić powoli i uroczyście w tym wspaniałym zamku, który miał zaszczyt być mieszkaniem wielkiej damy. Dwór księżnej składał się w szczególności z ośmiu kobiet, z których najmłodsza mogła mieć jakich pięćdziesiąt lat. Kamerdyner był jeszcze o wiele starszy, zarówno jak trzej lokaje, którzy mieli wyłączny przywilej wkraczania w długi