Nadejdą chwile, gdy ich obskoczy i zmoże wróg.
Nadejdą chwile, gdy ich nieprzyjaciel położy.
Nieprzyjaciel ich, to nasz przyjaciel, sojusznik zemsty naszej.
Ich sprawa, — to sprawa nie nasza.
Tylko cichaczem, tylko razem, tylko tłumem, obozowi towarzysze!
Mocny hetmanie!
Ratuj sprawę!
Ucisz się obozie polski!
Słyszałem był okrzyk roty świętej w podziemiach Colosseum.
Daj mi przypomnieć, — szaleństwo polskie, — tekst okrzyku świętego, gdyż roztrzaskana jest głowa moja, a myśl w niej płomieniem gore!
Na twarz przed tobą upadam, — szaleństwo polskie...
Daj, niech ucichnie w duszy mojej gniew.
Ma złożyć dusza moja najtrudniejsze, przypowiednie słowo, ma ze siebie wydać uniwersał złoty do wielkiej polskiej legii...
Nie waż się uroczem słowem podniecać człowieka przez ludzi podeptanego do bohaterstwa czynu.
Sam umrzyj, jeśli wola.
Pokaż przykład, jak bohater powinien umierać.