Strona:PL Smolik - Po drodze.pdf/92

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



12.
SCINDITUR INCERTUM.

Bez woli: śmierć; lecz ciasne są jej boje;
im chyżej w sfery gwiazd myśl moja bieży,
tem wyżej nad nią świat górnych rubieży;
choć woli dość, lecz moc jej łamią znoje.

Radość mą każdą zbytkiem łez płaciłem.
Oślepłem, żem spoglądał w słońce wiele;
ból był mi słodkim, gorzkiem szczęścia ziele,
i w locie do słońca siebie zgubiłem.

Gdy los się uśmiechał, wraz ciskał grot;
a ciężar ciała udaremniał lot
w te sfery nadziemskie, dokąd mój duch
wytężał wieczyście swój wzrok i słuch.

I wszystkich tęsknot skrzydła w mojej duszy
co dnia los, troska lub lęk gnie i kruszy.
Czyż żaden wyrok męki tej nie stłumi,
czyż jej osądzić z praw żadne nie umie?