Strona:PL Smolik - Po drodze.pdf/93

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



13.
VICIT INSTANS.

Długo z Amora żartowałem strzał;
z jakiejbądź strony w moją pierś godziły,
Lotne te strzały dumę mą bawiły;
drwiłem, żem serce opancerzył w stal.

Lecz wreszcie los, com go uniknąć chciał,
wszystkie przeciwko mnie dziś zwrócił siły,
i boskie strzały w piersi mej utkwiły;
ogniem dziś płonę, z któregom drwić śmiał.

Ów boski łucznik srodze rozgniewany,
że chybiał tak długo, a jam zeń drwił,
podwójny pocisk swój w me serce wbił.

Ach! dziś zwycięzca tryumfem pijany
kark mi swą stopą ugiął z całych sił,
jeńcem mnie swoim czyniąc wbrew mej woli!

Pełen nadziemskich sił mój słodki wróg,
żadnych w swym szale nie pomija dróg,
aby przysporzyć cierpień mojej doli!