Strona:PL Sawicka Nowelle.pdf/89

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

przeprawie jadła z większym apetytem, albo szła spać strasznie głodna i śniła, że ma cały bochen świeżutkiego chleba, lecz zanim skosztować zdołała, budziła się raptem na słomie, w pustéj izbie... i płakała z głodu gorzkiemi łzami!
Na służbie, gdy została niańką u ekonomowéj, jadała codzień ciepłą strawę w kuchni, dostawała czasami kęs jakiś ze stołu, natomiast codzień w nieméj bezczynności spoglądać musiała na prawdziwie ekonomski apetyt i dostatek! Woń tłustych, posilnych potraw snuła się za nią; w dwóch dusznych, nizkich izbach pachniało twarogiem, okrasą, na stołach przy oknach suszył się naprzemian mak, kasza, mąki różne, po kątach przy piecu i za drzwiami wisiały suszone grzyby, jabłka i gruszki; gdy słońce przez okno ogrzało ten ład i dobytek, powietrze w izbie stawało się odurzające! Muchy latały zwolna, jak pijane. Ewce głowa ciężyła — uspokoiła się jakoś, spoważniała; dano jéj czerwoną spódnicę i wyblakłą niebieską chusteczkę, którą mogła przykryć koszulę dziurawą na plecach.
W kilka lat, gdy wyrosła na szczupłą, smagławą dziewczynę, kucharz chciał jéj kupić pierwsze trzewiki. Na wszelkie zaloty wzruszała ramionami obojętnie, głodną teraz bywała rzadko; a że dzieci u ekonoma przybywały każdego roku, przez całą wiosnę i lato wraz z dzieckiem wygrzewała się na słońcu, drzemała, gdy sen zmorzył, i tylko w porze śniadania i obiadu uczuwała dawny niepokój i energię. Mówili o niéj, że jest trochę leniwa, ale porządna dziewczyna — i na to wzruszała ramionami! Inne dziewczęta dostawały wstążki, paciorki, wracały czasami pijane z jarmarków, ale w kieszeniach miały pierniki i groszowe cukierki.