Strona:PL Sand - Ostatnia z Aldinich.djvu/262

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

iż pani nie jesteś usposobioną do wysłuchania żadnego rozważnego słowa. Pójdę też z nim przygotować dwa pokoje dla niego i dla siebie w zajeździe wiejskim, który pani ztąd widzi w końcu alei. Gdyby pani była jeszcze narażoną na jakie ubliżenie ze strony pana Grimaniego, dosyć będzie dać znak z okna i uderzyć w dzwon ogrodowy, a my będziemy pod bronią w tejże chwili. Ale niech pani będzie spokojną, już on tu nie powróci. Zajmie więc pani mieszkanie Lelia, które właściwszem jest dla niej, niż ten pokój. Pokojówka pani zostanie do usługi i przynoszenia mi rozkazów, jakie podoba się pani wydać.
Kiedy Kasi przyszedł dla powtórzenia mi tej rozmowy, otworzyłem mu serce i wypowiedziałem niemal wszystko, rozumie się, oprócz stosunku z Blanką. Wytłómaczyłem mu, jakem nierozważnie popadł w awanturę, której bohaterka zdawała mi się zrazu zalotną aż do bezczelności i jak z dnia na dzień, odkrywając coraz więcej czystość jej duszy, oraz podniosłość charakteru, stanąłem mimowoli w roli człowieka gotowego wszystko przyjąć i wszystko przedsięwziąć.
— Więc ty nie kochasz panny Aldini? — zapytał Filip ze zdziwieniem, w którem zdawało mi się widzieć nieco dla mnie pogardy.
Nie uraziło mnie to, wiedziałem bowiem, że na tę pogardę nie zasługuję, a on zwrócił mi szacunek,