Strona:PL Sand - Ostatnia z Aldinich.djvu/129

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i śmiałością. Mech tam sobie kuzynek robi, co chce! Dlaczego woli polowanie, niż kuzynkę?
Lecz signora zgoła nie zważała na moje wzburzenie i mówiła dalej:
— Teraz sztuczka już się odegrała: spożyliśmy zwierzynę mego kuzynka, a ja rozmawiałam z aktorem. Zmistyfikowałam ciotkę i konkurenta. W przeszłym tygodniu kuzyn mój miotał się z gniewu za to, że, według jego mniemania, chwaliłam pana zbyt gorąco. Teraz, jak on mówić do mnie będzie o panu, a ciotka zacznie dowodzić, że aktorzy nie powinni otrzymywać rozgrzeszenia, ja spuszczę oczy skromnie i potulnie, a w duszy śmiać się będę, myśląc, że pana Lelio znam i żem tu z nim była na śniadaniu, choć się nikt tego ani domyśla. Ale teraz musisz mi pan powiedzieć, dlaczego chciałeś tu wejść w roli przybranej?
— Przepraszam... pani powiedziała jeden wyraz, który mocno mnie uderzył... Pani w przeszłym tygodniu chwaliła mnie gorąco?...
— Oh! to dlatego tylko, aby rozzłościć mojego kuzyna. Z natury ja nie jestem zapalną.
Kiedy ona odzywała się do mnie drwiąco, ja nabierałem chętki do awantury i gotów byłem ośmielać się.
— Skoro pani jest ze mną tak szczera — odparłem — nie będę mniej szczerym i ja. Owóż, wsze-