Strona:PL Sand - Ostatnia z Aldinich.djvu/128

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czy mi Wasza Miłość uwierzy? A jeśli nie powołam się na przypadek, czy Wasza Miłość tem się nie obrazi?
— Mało mi na tem zależy — odparła — czy to przypadek był, czy pociąg magnetyczny, jakbyś pan może nazwał; chciałabym tylko wiedzieć, z jakiej racyi został pan nastrajaczem fortepianów?
— Było to natchnienie, signoro: pod pierwszym lepszym pozorem chciałem tu wejść.
— A dlaczego wejść?
— Odpowiem szczerze, gdy Wasza Miłość raczy mi wprzód wyjaśnić, z jakiej pobudki dozwoliła mi wejść tu, pomimo natychmiastowego poznania mnie?
— Pobudka fantazyi, signor Lelio. Nudziłam się sam na sam z kuzynem, lub ze starą ciotką, którą zaledwie znam; więc podczas gdy jeden jest na polowaniu, a druga w kościele, myślałam, iż może rozweselę sobie wybrykiem tę ponurą samotność, w jakiej mnie trzymają.
Fotel mój przysunął się sam i namyślałem się, ażali mam wziąć za rękę signorę. Wydawała się w tej chwili bezczelną. Istnieją dziewczęta, rodzące się kobietami, a zepsute są wprzód, nim postradają niewinność. Ta jest jeszcze dzieckiem — pomyślałem sobie, ale dzieckiem znudzonem swojem dziecięctwem: głupi byłbym, gdybym nie odpowiedział na zaczepki, czynione z taką zimną krwią