Strona:PL Sand - Joanna.djvu/280

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
274

zatrudnień coraz liczniejszych i ważniejszych. Słowem, namiętność jego dla Joanny w piersi jego na niejaki czas zasnęła. Może sposobności tylko czekała, aby się tém gwałtowniéj obudzić.......
Po objedzie wyciągnął z sobą Wilhelma i sir Arthura na łąkę, na któréj Joanna zwykle krowy swoje pasła. Za pozór im podał zabawę wypłoszenia i polowania na zające ukryte pośród skał nad brzegami rzéczki będących. W rzeczy zaś saméj, Marsillat chciał widzieć sir Arthura w obec przedmiotu jego myśli, bo Klaudyja za nadto dobrze pode drzwiami sir Arthura podsłuchiwała, aby niemiała była na pamięć umiéć tego dziwnego oświadczenia, które Joannie pod pokrywą uczynił; a Marsillat nie zerwał jeszcze tak zupełnie związków swoich z Klaudyją, aby już dotąd nie miał był mieć przynajmniéj ćwierć godziny tajemnéj z nią rozmowy. Klaudyja nieutrzymywała z swoim dawnym kochankiem innych teraz związków, prócz, że lubiła z nim szczebiotać czasami, a widząc że go bawiły te jéj plotki, opowiadała mu téż z upodobaniem wszystko, co się tylko w domu wydarzyło. A Marsillat, który rad wiedział wszystko, używał ją do swojéj tajemnéj policyi, chociaż ona tego się wcale niedomyśliwała. Ta poufność plotkarska należy do obyczajów średniego stanu téj krainy.
Nasi trzéj młodzi ludzie doszli już do łąki, a jeszcze oko przenikliwe Marsillata i spojrzenie smętne i niespokojne Wilhelma Joanny nigdzie odkryć niezdołało. Jednak krowy się pasły na łące, a zatém i pastérka daleko być nie mogła. Musieli się przeto wyrzec spotkania jej, a Leon tylko z wielkim przymusem wszedł