Strona:PL Sand - Joanna.djvu/259

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
ROZDZIAŁ XV.
Noc bezsenna.

— Proszę mi pozwolić panno Joanno, że się zapytam, czy panna myślisz kiedy iść za mąż?
Taki był wstęp sir Arthura do swojego oświadczenia się; i wyznać potrzeba, że nie mógł niezręczniéj swoich zalotów rozpocząć. Poczciwy Anglik był przedziwny, jeżeli chodziło o czystość zamiarów i myśli, o prawość i szlachetność; ale mówcą nie był w żadnym języku. Pieścił on w łonie swojém pewne zachwycenie nieustanne dla myśli wzniosłych, które to zachwycenie dotąd nie znalazło sposobności okazania się, a które niby stanem zwyczajnym zdrowia być się zdawało, lubo w istocie było stanem nieprzerwanéj i nieustającéj choroby. Tym sposobem było między nim a Joanną wiele podobieństwa tajemniczego co do ich umysłowego usposobienia. Miłość i uczynki dobre były dla niego taką potrzebą przyrodnią jak oddychanie, lecz o złém w świecie tak mało wiedział, że nawet w niego wierzyć niechciał. Poważany i ciągle spokojny, a to dla tego, że