Strona:PL Przybyszewski Stanisław - Synowie ziemi.djvu/181

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Pojadę!
Tulił się, jak małe dziecko, do jej piersi i tylko bezustanku powtarzał:
— Hanka ty już na zawsze pozostaniesz przy mnie?
— Na zawsze —
— I wierzysz w świętość naszej miłości?
— Wierzę —