Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom I.djvu/356

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Str. 104, w. 3. Również Henryk III. uwiódł Marję de Clèves, pierwszą żonę tegoż Kondeusza.
Str. 105, w. 3. Pan de Guast, jeden z ulubieńców Henryka III-go, zamordowany w r. 1575.
Str. 107, w. 1. Pielgrzymka do św. Maturyna uchodziła za lekarstwo dla kobiet dotkniętych t. zw. „wścieklizną maciczną“.
Str. 109, w. 11. Te liczne anegdoty z historji starożytnej bardzo często przekształca swobodnie Brantôme wedle własnej dogodności i użytku.
Str. 113, w. 15. Dyskretna aluzja do miłostek Małgorzaty de Valois i księżnej de Nevers z dwoma szlachcicami La Mole i Coconas. Gdy ci zostali ścięci na placu de Grève (a nie zginęli w bitwie, jak to dla zatarcia śladu podaje Brantôme) obie księżniczki, oszalałe z boleści, przewiozły ich ciała we własnych karocach w miejsce gdzie miały być pogrzebane i długo przechowywały zabalsamowane ich głowy.
Str. 114, w. 16. Pan Stroc = Filip de Strozzi, marszałek Francji.
Str. 118, w. 23. Tomasz de Foix, pan de l’Escu.
Str. 120, w. 4. Paweł Iove, Dialogo delle imprese militari et amorose (1559).
Str. 120, w. 11. Blaise de Montluc, mianowany marszałkiem Francji w r. 1574. Wspomniane oblężenie La Rochelle miało miejsce w r. 1593.
Str. 122, w. 1. Joachim du Bellay, Oeuvres françaises 1573.
Str. 122, w. 19. Pantagruel, księga III.
Str. 123, w. 1. Takie przyrządy, cadenas florentin z XVI wieku, były pochodzenia włoskiego. W Biblioteque nationale w Paryżu, znajduje się satyryczna rycina, przedstawiająca żonę, oddającą mężowi klucz od takiego zamku, przyczem równocześnie kochanek, ukryty przez jej służebną za łóżkiem, otrzymuje takiż sam kluczyk.
Str. 126, w. 15. Le docteur Subtil, przydomek J. Scotta.
Str. 131, w. 18. Ten rozdział zaginął, lub nie został napisany.
Str. 137. w. 2. Aluzja do księcia Henryka de Guize, którego żona, Katarzyna de Clèves, prowadziła życie nader swobodne.
Str. 141, w. 9. Można przypuszczać, iż Brantôme ma tu na myśli swoją podróż do Szkocji, dokąd towarzyszył Marji Stuart. Owym ulubieńcem „barzo podłego stanu“,