Strona:PL Pierre Brantôme - Żywoty pań swowolnych Tom I.djvu/198

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

było, te godne panie zasłużyły barzo na przychylność iaką rzeczpospolita rzymska im wyrządziła y okazała, kazała im bowiem przywrócić wszytkie maiętności, iżby cieszyły się nimi przezpiecznie iak wprzódy. Więcey ieszcze, oznaymiono im aby żądały co zechcą, a będą miały. Y żeby rzec prawdę, gdyby Tytus Liwius nie był taki strzemięźliwy, iako nie powinien bydź dla prawdomowności a przystoyności, winien był powiedzieć rzecz ze wszytkim, y rzec o nich iż nie oszczędziły swego wdzięcznego ciała; toć w tym sposobie owo miesce historiczne byłoby barziey piękne y ucieszne do czytania, bez takiego skracania y za stawiania na końcu piorą naycudnieyszego z całey historyey. Oto cośmy podczas uradzali.
Król Ian, będący więźniem w Angliey, otrzymał takoż siła łask od hrabiny Salsberyk, y tak lubych, iż, nie mogąc iey zapomnić, ani dobrych smakołyczków iakimi go karmiła, powrócił ią znów oglądać, iako mu kazała zaprzysiądz y obiecnąć.
Bywaią ine białe głowy, barzo w tym ucieszne dla niektórey drażliwości sumnienia w swoiem miłosierdziu; iako iedna, która, gdy przyszło iey sparzyć się ze swoiem miłośnikiem, nie zwoliła mu boday trochę całować się w gębę przyczytuiąc za swoie racyie, że iey usta uczyniły przysięgę wiary y wierności swoiemu mężowi, y nie chciała skazić tey przysięgi ustami które ią uczyniły y wyrzekły; przedsię co do iey ust brzusznych, które nic o tym nie mówiły ani przyrzekały, zwoliła mu czynić z niemi wedle chęci; y nie czyniła sobie skrupułu żeby ich użyczyć, iako że nie iest w mocy gęby tey od góry zobowięzywać się za