Strona:PL Petofi - Wybór poezyj.pdf/18

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została przepisana.

    Tak... lecz przypominam sobie,
    Żem utracił mą kochaną,
    Wraz z jej ciałem w jednym grobie
    Piękny czepek zakopano.

    Po cóż sobie przypomniałem
    Śmierci żony smutną chwilę?...
    Tyle po niej łez wylałem
    I teraz ich leję tyle...

    Płaczą po niej bracia, krewni,
    Lecz gdyby łzy co z ócz płyną
    Mogły się zamienić w wino,
    Och! płakałbym stokroć rzewniej!


    UWAGA GŁODNEGO.

    Dobrze, że bogowie dali
    Człowiekowi zęby z kości,
    Bo gdyby były ze stali,
    Rdzewiałyby w bezczynności.


    ELEGIA KSIĘŻYCA.

    O mój Stwórco! za cóż dłoń mnie twoja karze?
    Czemum nieszczęśliwy bardziej nad nędzarze?
    Wolałbym być sługą na razowym chlebie,
    Niżli królem nocy na wysokiem niebie,
    Wolałbym na ziemi torbę, kij, łachmany,
    Niż tu siedzieć płaszczem srebrnym przyodziany,