Strona:PL Owidiusz - Sztuka kochania.djvu/050

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdy się w sadzie bujne drzewa
pod owocu gną ciężarem —
kosz najpiękniejszych owoców
odpowiednim będzie darem.
 
Mów, że pochodzą z twej wioski
(wieś masz w pobliżu stolicy)
choć kupiłeś je na targu
u przekupki na ulicy.
 
Poślij lubej twej najlepiej
kasztany lub winogrona.
Kasztany — to Amaryllis
słodycz była ulubiona.
 
Lecz ty na widok kasztanów
nowoczesna Amarylko
wołasz niezadowolona:
„Jakto? Dał kasztany tylko?...“
 
Prócz owoców posłać możesz
kwiczoły albo gołębie.
W ten sposób dasz lubej poznać
wiernych uczuć twoich głębie.