Ta strona została uwierzytelniona.
Za zbrodnię, nigdy. Więc bądźcie przeklęte!
Klątw tych, ofiary nie odwrócą święte.
Jeśli mi przyjdzie tu wyzionąć życie,
To mnie jak widmo w nocy obaczycie;
Jak widmo, twarz wam poszarpię szponami,
O ile tylko siły duch mój da mi.
Do piersi trwożnych gadem się przyczepię,
I nigdy powiek waszych snem nie zlepię.
Kamieńmi tłum was ścigać przez ulice
Będzie, gdy ujrzy stare czarownice;
Niepogrzebione cielsko wasze w sztuki
Rozerwą wilki, eskwilińskie kruki;
A ojciec, matka, jeśli mię przeżyje,
Ujrzy, jak duch mój poskręca wam szyje!«