Strona:PL O lepsze harcerstwo G.Całek, L.Czechowska, A.Czerwertyński.pdf/68

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wanie w naszych podopiecznych samodzielności i odpowiedzialności. Drużynom wielkości zastępu ciężko prowadzić normalne harcerskie działanie, np. zorganizować samodzielnie biwak, obóz czy akcję zarobkową, a nawet przeprowadzić normalną zbiórkę drużyny – w przypadku nieobecności kilku osób cały jej program staje pod znakiem zapytania. Mikrodrużyny mają problem z podziałem obowiązków w kadrze drużyny, przy braku zastępowych siłą rzeczy większość spraw spada na samego drużynowego. Co więcej, w za małych drużynach dla kamuflażu praktykuje się opłacanie z pieniędzy drużyny składek za „martwe dusze”, co jest nie tylko nielegalne, ale także wysoce nieuczciwe wobec pozostałych jej członków.

Warto więc zadać sobie pytanie: czy warto? Czy jako drużynowy za małej drużyny daję swoim podopiecznym coś więcej niż dwie godziny w tygodniu profesjonalnie animowanego czasu zabawy i nauki? Powyższy problem jest niestety tylko jednym z kilku odstępstw od metody harcerskiej i zasad organizacyjnych określonych w Statucie, jakie powszechnie toleruje się w ZHP. Równie brzemienne w skutkach jest choćby dopuszczanie do pełnienia funkcji drużynowych osób bez odpowiedniego stopnia czy przeszkolenia albo zastępowanie opartego na potrzebach członków programu drużyny harmonogramem okolicznościowych zbiórek. Czy w takich warunkach można naprawdę wychowywać w duchu Prawa Harcerskiego i zgodnie z wzorem opisanym w Podstawach wychowawczych?

|| Felietony z miesięcznika „Czuwaj” 2014-2016| 67