Strona:PL O lepsze harcerstwo G.Całek, L.Czechowska, A.Czerwertyński.pdf/65

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Problemem naszych działań jest brak dbałości o jakość?

nr 3/2014


Wiele już harcerskich tekstów powstało na temat wprowadzania jakości oraz walki z filozofią „jakoś to będzie”. Sama niejednokrotnie brałam udział w kampaniach zwalczających bylejakość, bo jako perfekcjonistka i pracoholiczka cenię sobie efekt podejmowanych wysiłków i nie znoszę, kiedy ktoś się nie stara w sprawach, które uważam za ważne. Ostatnio jednak wydaje mi się, że wahadło przesunęło się zbytnio w drugą stronę – ze świecą szukać kogoś, kto jest w ZHP z czegoś zadowolony.

I nie jest to tylko kwestia krytykowania władzy i typowo polskiej nieufności wobec niej. Krytykujemy wszystko i wszystkich dookoła (nie odpuszczając także sobie). Uczestnicy imprez programowych na wyścigi wyszukują niedociągnięcia ich organizatorów po to tylko, aby za jakiś czas w innym miejscu samemu, np. w charakterze organizatora formy szkoleniowej, być adresatem turnieju „Poszukiwanie dziury w całym”. Kto choć raz czytał ankiety ewaluacyjne, doskonale wie, o czym piszę...

Bo czy naprawdę warto wpisywać w tę czy inną ankietę, że forma się przedłużyła, bo warsztaty miały się skończyć do 14.00, a skończyły 14.20? Albo czy świat będzie lepszy, jeśli wskażę organizatorowi, że żółty tusz może w niektórych okolicznościach utrudniać czytanie? Choć mówi się, że diabeł tkwi w szczegółach, naprawdę sądzę, że niektóre słusznie zauważone detale można zachować dla siebie i nie burzyć pozytywnego obrazu danego działania. Zastanówmy się, co naprawdę chcemy osiągnąć: jak morze takich drobnych szpilek wpłynie na ich odbiorcę? Może lepiej dać mu morze pozytywnych uwag (i małych, i dużych) i pozwolić na samodzielne wyciągnięcie wniosków z drobnych niedociągnięć?

64 |O LEPSZE HARCERSTWO ||