Strona:PL Morawski Cesarz Tyberjusz.djvu/10

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
6

częste wśród rodziny, które mogą pewne przyrodzone skłonności wystopniować do demonicznej potęgi. Ale powody moralne z pewnością głębszą tu odegrały rolę. Ta władza cesarska nie była ścieśnioną żadnemi ściśle określonemi granicami; wystawiona jest ona ciągłe na opozycję i przeciwieństwa, które jednak łamać i gnębić nie przychodziło jej trudno. Niepewność stanowiska, z pewnością własnej wszechwładzy i świadomością wszechwładnych środków, wytwarzają ten niepokój zarazem i te okrucieństwa, które tak często zaprzęgają się w jednej osobie i nawzajem wyradzają. Wyraził prawdę Nero, która leżała na dnie całego tego rozwoju, gdy upojony swemi powodzeniami powiedział kiedyś, że poprzednicy jego nie wiedzieli dokładnie, co im właściwie czynić było wolno.

Dynastja ta fizycznie szczycić się mogła przepięknemi typami. Kto widział popiersie młodego Augusta w watykańskiem muzeum, ten zawsze tęsknić już będzie za tym ideałem piękności chłopięcej; kto się przypatrzył mądrej jego twarzy na statuach i biustach z wieku późniejszego, temu oczy te mądre przyświecać będą przy rozczytywaniu się w dziejach powstania cesarstwa, które bądźcobądź należało do najpotężniejszych tworów historji ludzkości. Przejdźmy na chwilę obok głowy jego następcy, aby się zatrzymać przy twarzy trzeciego z rzędu, Kaliguli. Mamy tu przed sobą młodzieńca — bo Kaligula zamordowanym został mając lat 28 — ale rysy mają coś dziwnie twardego, samowolnego, wyraz jakiejś wyuzdanej junakierji, która żadnych więzów nie ścierpi i wszelkie prawa obyczajów i tradycji z lubością łamać będzie. Szał Cezarów na żadnem czole podobnie wyrazistego nie zostawił piętna[1].

  1. Straszny obraz jego twarzy odmalował Seneka. Dialog. lib. II, rozdz. 18.