Strona:PL Montepin - Jasnowidząca. T. 2.pdf/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Nie jestem nadto ciekawy, lecz na takie widowisko chętniebym poszedł i zapłacił bilet na pierwsze miejsce. Hm! poleźć tędy, to dobrze, lecz jak? Bez drabiny niepodobna.
Mimo tego atoli Wicherek nie wyrzekł się postanowienia, lecz zatoczył beczkę i umieścił pod samą dziurą. Potem wylazł na beczkę, lecz to jeszcze nie wystarczało, aby mógł dostać do dziury rękami i umożliwił odzyskanie wolności. Zatoczył przeto drugą i postawił na pierwszej. Zrządzeniem losu stało się, że tą właśnie beczką Rodille przykrył swoje skarby.
Gdy więzień beczkę z miejsca ruszył, spostrzegł pierścień żelazny, który zaraz całą jego uwagę zajął. Rozciekawiony chwycił za pierścień i otworzył skarbnicę Rodilla.
Wicherek ukląkł i musiał się wpierw przekonać, że nie marzy. Nabywszy pewności omal nie oszalał z radości, tańczył na około otworu i nucił jakąś piosnkę teatralną, która mu w pamięci pozostała.
Rychło potem atoli odzyskał zimną krew i zastanawiał się nad tem, co począć należy. Po krótkim namyśle ściągnął z siebie bluzę, zrobił z niej worek, jak było można, i napełnił kosztownościami jak sianem.

VIII.

Opuściliśmy Vaubarona w okropnem położeniu, w jakiem tylko człowiek znaleźć się może.
Nieszczęśliwy ten człowiek, o straszną zbrodnię